środa, 10 sierpnia 2016

855. Potworek Smoothie

 Moja przyjaźń z Panem Filipem- odkurzaczem z rodziny Philipsów- rozkwitła i od dłuższego już czasu jestem przez niego masowany szczotką po futerku hmm. Od kilku miesięcy mieszka z nami inny kuzyn Pana Filipa, niejaki Pan Blender. Obu łączy jedna cecha- hałasują, a my nie rozumiemy, o co tyle szumu;) O ile Pan Filip zapewnia czystość w domu, poprzez zjadanie brudu i roztoczy, blee, o tyle Pan Blender potrafi zdziałać cuda kociokulinarne, o przepraszam kulinarne. Przy jego pomocy Ludziowate wyczarowują różne, kolorowe napoje. Cwaniaczek posiada tyle funkcji, że trudno je zliczyć. Dla nas kotów raczej nic nie zrobi, watpię, abyśmy się zaprzyjaźnili. Możemy jedynie zaakceptować jego obecność i nic więcej.


Przemądrzałe Kocury! Blenduję to, co zostanie włożone do mojego środka, co poradzę, że człowiekowate nie gustują w rybno-mięsnych koktajlach, a zdecydowanie owocowych? ;) 

A to truskawkowe z lodami, tzw. biało-czerwone czy patriotyczne, idealne na m.in. rozgrywki olimpijskie :) 

A to piętrowe: bananowo- truskawkowo-malinowe

A to z czarnych jagód, borówek...

Truskawkowe z większą ilością lodów śmietankowych...

A to z bananowo-kiwi-ananasowe z truskawkami...


A to truskawkowo-malinowe bez lodów...





Czyli podsumowując improwizacja i wyobraźnia Ludzi tych Kocurów! A Olbrzym jeszcze tu się wymądrza. Wykonuję pożyteczną pracę, nie tylko koktajlową i jestem z tego dumny! Ludziowaty wypija moje dzieła w większych ilościach, od Ludziastej, aż Pańcia zaczęła go przezywać Potworkiem Smoothie, od Ciasteczkowego Potwora, który zjadał dużo ciasteczek. Taka dziwna analogia, ale co ja się będę wtrącał. Ważne, że ich to bawi i im smakuje:) 

:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz