środa, 15 marca 2017

905. Olbrzymo też na tropie wiosny

  Podjąłem kocurrową decyzję i też postanowiłem poszukać oznak wiosny...I chyba coś znalazłem! :)
Najpierw zaczaiłem się pod pewnym krzaczkiem.
Zaciekle go obwąchałem.
Byłem zainteresowany tym, co krył krzaczek, że aż stanąłem na dwie łapki! 
Przybrałem pozycję "małego kotka kici kici"😀, a Hortensja "Pompon" wciąż bez koloru...Traciłem powoli nadzieję...
Aż w końcu moim oczom ukazały się kolorowe kwiaty- krokusy, które chyba na dziko wyrosły na jednym z trawników. 
(Krokusy: sam wyrosłeś na dziko Kocurze!)

To już wyglądało na zwiastun wiosny. Szczęśliwie Niebieściuch tu nie zawitał, inaczej by się przechwalał i panoszył, czego to on nie odkrył. A tak to ja byłem pierwszy! 
Kolejnego dnia upewniłem się, że krokusy nadal tam były...
Cóż za widok!
😉

4 komentarze:

  1. Jej, jakie piękne zdjęcia!
    Koty potrafią wszystko wytropić. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Taka ich kocia natura: futrzaści, ciekawszy, drapieżni tropiciele :))

      Usuń
  2. Po prostu model z tego Niebieściucha. ;) Pięknie wygląda wśród krokusów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, zastanawiam się, o którego Ci chodzi Niebieściucha, domyślam się, że w tym przypadku o Ursusa, bo Niebieściuchem jest Mufaska, ale Olbrzym też nim może być :))

      Usuń