piątek, 25 grudnia 2020

1139. Szopka Bożonarodzeniowa

  Ludziowaci od dawna zamierzali  stworzyć własną szopkę Bożonarodzeniową, ale zawsze coś im wypadało. A to zapominali, a to nie zaplanowali na czas, jak trzeba i tak do kolejnego roku. Kończyło się na dobrych chęciach, a to przecież nie wystarczy. W końcu los sam za nich zdecydował, być może sam Stwórca postanowił wspomóc tych dwoje leniuchów, gdyż nagle wszystko samo im zostało podarowane. Pan kolegi Kaspra, kocura, który przekroczył Most w sierpniu, w swoim emerytowanym stanie, gdzie ma dużo czasu, wykonał dwie szopki. Jedna mu została, więc chętnie wręczył ją moim Ludziom. Innemu Panu w garażu zalegał karton z figurkami. I on również dał je moim Właścicielom na zawsze.  Można pomruczeć: żyć, nie umierać. Aktualnie posiadamy dwa komplety figurek, gdyż Pańcia- nie wiedząc o niespodziewanym prezencie-w tym samym czasie kupiła podobne. A Pańcio mniejszą szopkę. Wynikałoby, że zdobyli się w końcu na jakiś wysiłek. Nic się nie zmarnuje, a kiedyś, gdy dożyją wieku tamtych Panów,, zapewne podarują je komuś innemu, jak oni to uczynili  z moimi Ludźmi. To chyba taki etap człowieczego życia, że najpierw się gromadzi, a potem oddaje. Choć ja nie zamierzam pozbywać się puszek, saszetek i smakołyków na rzecz Mufasy!




☺️

2 komentarze:

  1. piękna szopka :) nowy rok się zbliża, niech będzie dla Was wszystkich zdrowy i taki normalny, już bez tych "atrakcji", które nam zafundował mijający

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, wzajemnie, choć czuję, że będzie gorzej niestety..., ;( Pozdrawiam

      Usuń