środa, 31 sierpnia 2022

1267. Pan Jeżyk pod osłoną nocy




Co prawda przekroczyłem granicę terytorium, należącego do Króla Mufiego-Mufasy, ale liczę, że pod osłoną nocy nikt mnie nie zauważy. Poza Ursusem! Ostrzeżono mnie przed pilnującym ogródka Wielkim Łowczym Polnym, który to potrafi wychwycić słuchem i wzrokiem wszelkich intruzów, a niekiedy wyregulować populację owych delikwentów. Mnie na szczęście to nie grozi, gdyż Kocur wie, że marnie by skończył, gdyby chciał wejść ze mną i moimi kolcami w bezpośredni kontakt. Pozostało mi zaakceptować, że stale mnie będzie obserwował. Przybyłem tu jednak skuszony i zaciekawiony obecnością czerwonych cwaniaczków na krzakach! Zanim nabiorą barwy, wcześniej są zielone. A to dopiero heca! Popatrzę na nich i ruszę w drogę, ale przyznam, że intryguje mnie ogródkowe towarzystwo Olbrzyma. Co roku, to coraz lepsze! Jak nie szczury i myszy, to wróble i inne ptaki, czy kwiaty, a teraz jeszcze pomidory. 

  Dla jasności- nie zamierzam też wić się przed Ludziowatą, ani leżeć brzuchem do góry, czy wywijać na jej widok i inne takie. Ani mi się śni reagować na jej sztuczki.



-A czego ten kolcowaty gagatek tutaj szuka? Może Olbrzymo wie, dokąd tupta nocą jeż? :)



-Mądrale, co Wy nie powiecie? 

😄

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz