wtorek, 4 października 2022

1274. U Ursusika na imieninach

  Świętowanie moich Olbrzymowych imienin nieco się przeciągnęło i trwało, aż do dzisiaj. A dzisiaj inny ważny dzień: Dzień Zwierząt. A to już dwie okazje. Postanowiłem zahipnotyzować trochę Ludziowatych i przez kilka dni z rzędu żądać od nich wychodnego do Krainy Garaży oraz delektowania się tamtejszą trawką i przestrzenią. W domu zaś uległem przepysznym, kocim smakołykom. Kusiły mnie swoim dźwiękiem, a szczególnie jeden. Nawet najmniejszy szelest, wychwycony przez pędzelki, stawiał mnie na łapki. To nic, że podczas pałaszowania pobrudziłem sobie pysio, po konsumpcji natychmiast go wyczyściłem. Gorzej, że Niebieściuch również zapragnął się poczęstować i opędzlował tyle samo, co ja Olbrzymo! Kociomptomitacja! Z obżarstwa  poplamił wąsiki, a to nie przystoi Domowemu Królowi. 





-Spokojna Twoja głowa Ursusie, niech Cię nie martwią moje wąsiki. Poza tym ja jem, a nie jak Ty…


😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz