środa, 12 października 2022

1276. W Krainie Garaży


  Po przeżyciach- nie tylko tych zza drugiej strony Mostu, tudzież lustra, a związanych z moimi, jak i Tatkowymi, a także ogólnie kocimi świętami, potrzebowałem jakiejś zmiany. Zbyt długo przebywałem- jeśli nie fizycznie, to chociaż w myślach ze światem ponadnaturalnym. Wymusiłem na Ludziowatej, naszej Służce, za pomocą mojego niekończącego się gadulstwa, aby zabrała mnie na przechadzkę do Krainy Garażów. I to bez smyczy! Musiała się zgodzić, gdyż jakie miała inne wyjście?

 Kraina Garażów to obszar o dość betonowo-ceglastej scenografii, okraszonej gdzieniegdzie starymi płotami, których młodość już dawno przeminęła. Krajobraz miejscami uzupełniają drzewa, kilka krzaków oraz skąpo rosnąca trawa z tzw. roślinami ruderalnymi. Dominuje tam nieskończona ilośc drzwi, prowadząca do tajemnych korytarzy. Całość dopełniają dachy, po których dumnie stąpają dwie Kocie Damy. To Księżna Cappuccino i Księżna Mocca, którym „kawowe” imiona nadała Ludziowata, hmm. Obie tam dowodzą, strzegą swojego terytorium i w razie czego bronią je przed intruzami. Choćby Rudym Bandytą Luką! Która z nich piastuje najwyższy tytuł i zasiada na tronie? Nie wiem. Wydaje się, że panuje między nimi pewien rodzaj rywalizacji i napięcia, które dały mi poznać podczas igrzysk w KOTio :) Kraina Garażów to ziemie bezpośrednio sąsiadujące z naszym małym, domowym Królestwem, zarządzanym przez Króla Mufiego-Mufasę. Wystarczy otworzyć drzwi garażowe i wchodzi się w nową rzeczywistość. 

 Moja kocioosoba postanowiła to sprawdzić. Buszując w przydrożnej trawie i przegryzając jej źdźbło, moje pędzelki szybko mnie poinformowały, iż Ktoś obserwuje mnie z dachu. Trójkolorowa głowa Księżnej Mocci wynurzała się i chowała, od czasu do czasu groźnie mrużąc oczy. Niby mogłem czuć się swobodnie, ale jej baczny wzrok odwracał moją uwagę. Przypomniałem sobie wtedy słowa mojego Tatki na temat wyjątkowości mojego Olbrzymowego rodu, a także Mamusię i Babcię, wzmacniające we mnie Ursusikową odporność i siłę. Pomruczałem sobie- nie przestraszę się, co za chwilę okazało się myśleniem na wyrost. Bo niby czego się bać? Gdy na widok Mocci podbiegłem do niej w przyjacielskich zamiarach, postanowiłem zapytać ją, kto w tej krainie nosi koronę. A ona? Zamiast mi odpowiedzieć, uciekła na płot, po czym wskoczyła na dach jednego z garażów! Phi, też mi odwaga!


Mocca





-Wolę patrzeć na Ciebie z góry Maine Coonie Ursusie! Taki gabaryt trzeba oglądać z wysokości! Dopiero co moje zaufanie do Twojej Służki wzrosło i wywijałam przed nią, więc nie oceniaj, jak się nie orientujesz….


Cappuccino

-Jeśli chodzi o ścisłość, to ja Cappuccino mianowałam się Królową Krainy Garażów. Księżna Mocca to moja następczyni Olbrzymie!



-Ani mi się śni! Tak się składa, że to mnie częściej widać na dachach garaży, podczas gdy Ty przesiadujesz w Twej komnacie Wasza Wysokość….



-Wszystkiego nie wiesz. Gdy delektujesz się  domowym posiłkiem i potem podusią, ja w tym czasie przechadzam się po naszych włościach! Poza tym chyba jesteś Mocco świadoma, że Król Mufi-Mufasa- pomimo rzadszego przebywania na zewnątrz, a szczególnie w Krainie Garaży, aby sprawnie  zarządzać swym Królestwem, nie potrzebuje opuszczać tronu, także się tak nie wymądrzaj…


😉😆

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz