środa, 2 listopada 2022

1281. Agentki Pelargonie




-Pelargonie: Szanowny Olbrzymie, skoro aksamitki i żeniszek meksykański  zostali  zaproszeni przez  Ciebie do szpiegowania, to może i dla nas pelargonii znalazłaby się jakaś szansa na współpracę?


Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w mniejszości w grządce, ale może właśnie na tym możemy zyskać w Twoich maine coonowych oczach, gdyż z ukrycia więcej wypatrzymy  i nikt nie zwróci na nas uwagi? Żaden kotowaty, psowaty, ptakowaty, czy gryzoniowaty nie przejdzie tu obojętnie. Za to my wszystko i wszystkich prześwietlimy.  Skoro już tak tkwimy w ziemi, pomimo ciepłego października, a nie wiadomo co przyniesie listopad, gdyż zwykle wtedy kończymy „karierę” ogródkową, to może byśmy się do czegoś przydały? Choć na ten krótki czas? :) 


-Ursusik: przemyślę to i dam Wam odpowiedź po drzemce…


-Jesienne liście: Pelargonie, nas w nic nie wciągajcie, za kilka dni wyruszamy w daleką podróż. Tak między nami: na liściastą emeryturę.:) 

A to szkoda, bo jedna z nas jeszcze wytwarza pąki…Może to przekona Ursusa. A jeśli nie, to spróbujemy wybłagać Domowego Króla Mufiego-Mufasę, który zerka na nas ze swojej podusi z parapetu zza okna….


-Jesienne liście: darujcie sobie, Król Mufasa nie interesuje się szpiegowaniem intruzów, ponieważ wie wszystko i nie potrzebuje tajnych agentów w postaci nas roślin. Aby wiedzieć, co się dzieje w jego Domowym Królestwie, czy Krainie Garaży, wystarczy mu jego intuicja i wiedza kociożyciowa. Tego nawet nie wie Olbrzymo!



-Pelargonie: a ciekawe, skąd Wy macie taka wiedzę? 


-Jesienne liście: hmm, zanim spadniemy na ziemię i Wam towarzyszymy,  wcześniej przez około pół roku obserwujemy świat z wysokości drzewa, z którego gałęzi akurat wiele widzimy i słyszymy. Ta wysokość pozwala nam zerkać w okna tych Ludzi i ich Kocurów. Także tego…

😄😆

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz