niedziela, 20 października 2013

578. Lustereczko powiedz przecie..

Lustereczko powiedz przecie, kto najszybciej pędzluje miski i jest najbardziej żarłoczny na całym świecie?

Hej, lustereczko! 
To jakaś podpucha! Żadnej odpowiedzi, czy te lustro na czymś się zna? Czy milczy, bo obawia się przyznać, że są ode mnie lepsi? Hmm Może okno na koci świat coś wie...

 


8 komentarzy:

  1. Lustereczko powiedz kto ma rację i nam odpowie co możemy zrobić z naszymi drzwiczkami, bo piętrzą się trudności. Szklarz nam powiedział, że szyba w drzwiach balkonowych jest podwójna i się rozszczelni, szyba będzie zaparowana itp. Musiałby to zrobić ktoś kto produkuje takie okna. Nie wiem juz co robić, jak jest naprawdę, najlepszy byłby ktoś, kto ma takie okienko i jak ono spełnia swoją rolę, kto je montował itd. Pora chyba poszukać kogoś takiego :) Bo chodzi o to, żeby rzetelnie wykonać, a nie żeby zarobić. A u nas z fachowcami nie jest najlepiej. Gdzieś czytałam, ze jest nieszczelne, ale gdzie to było. Tam nikt nie pisał, ze niemożliwe. Ale może właśnie dlatego wiało, ze się rozszczelniło. Oj, nie jest to takie łatwe, a już się cieszyłam. :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Sarno, no co chwila jakaś kłoda pod nogi...
    Myślę, że w tej sytuacji może powinnaś pomyśleć o zmianie drzwi balkonowych, bo sama nie wiem, co Ci doradzić. Teraz większość szyb jest podwójnych, a drzwiczki rzeczywiście mogłyby Ci spowodować rozszczelnienie. Nie warto, to by Ci przeszkadzało w codziennym życiu. Może producent drzwiczek wie jakie powinny być do nich drzwi balkonowe? Trzeba by poszukać w internecie i popytać. Szkoda, że nie znamy nikogo, kto zamontował drzwiczki w szybie balkonu, ale jeszcze nie trać nadziei.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okienko zamówiłam, bo udało mi się znaleźć szklarza, który się podjął je wstawić do nowej szyby. Zobaczymy. Myślę, ze inni nie traktowali tego zbyt poważnie, uważali chyba, ze to jakaś fanaberia zwariowanej kociary. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To super, bo pisząc o wymianie drzwi balkonowych trochę skojarzyla mi się ta czeska bajka "sąsiedzi", jak od prostych prac dochodziło do zniszczenia mieszkań hahaha
    Zajrzałam jeszcze do moich drzwiczek i przypomniało mi się, że coś wspominali w instrukcji o adapterze do montażu w szkle, to coś ma kształt okrągły i wkłada się to w wycięty otwór w szkle. Potem dopiero montuje się drzwiczki. Może zapytaj szklarza, czy też powinnaś mieć ten adapter, bo raczej wykona Ci okrągły otwór, a nie kwadratowy. Chyba że producent już zadbał, abyś miała to coś w drzwiczkach. Jestem ciekawa jak pójdzie montaż :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Okienko doszło, a ja się nieco podłamałam. Ono jest takie delikatne i teraz juz wiem, ze będzie bardzo przepuszczało zimne powietrze. A teraz idzie zima i nie wiem czy je zamontuje. Może inne są bardziej szczelne, ale gdyby były to kot nie poradziłby sobie, zeby wejść, a poza tym wszystkie inne były z czipami, którego mój nie ma i nie wiedziałam czy wpuściłyby mojego kota. Gdyby to były inne drzwi, nie od pokoju, gdzie spedzam dużo czasu, to nie zastanawiałabym się tak bardzo. I znowu nie wiem co robić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś zwrócić te drzwiczki, jeśli nie są w porządku. Może powinnaś jednak kupić te same, które my mamy. One są droższe, ale jednak są porządne. Widocznie cena ma znaczenie. Poza tym do tych "naszych" drzwiczek musiałabyś dokupić te dwa adaptery do szkła. No i zaczipuj Rudiego, bo czip może go potem pomoc zlokalizować, gdyby (pfu) zaginął. Myśle też, że drzwiczki nie wymagają czipu od kota.

      Usuń
  6. Właśnie myślę, zeby je zwrócić, a jakie okienko wy macie ? Mój pewnie nie wymaga takiego dużego jak Ursus, ale zobaczę jakie Wasze jest. Ruduś nie ma czipa, bo ma osiatkowany balkon i nie wychodzi na zewnątrz. Ile kosztowało Wasze okienko?

    OdpowiedzUsuń
  7. Nasze okienko nie należało do tanich (ok.ponad 500 zł), no cóż, ale chcieliśmy, aby było duże dla Ursusa i miało możliwość na zaprogramowanie czipów naszych kotów i aby inne nie mogły wejść. Są stabilne i jak na razie super się sprawdzają. Rozpopznają nasze koty i tylko dla nich otwiera się blokada., po czym jak tylko wejdą do domu, natychmiast się zamyka. No, ale ta cena początkowo nas zaskoczyła, bo to niezbyt tanio. Szczęśliwie nie musieliśmy dokupować tych okrągłych adapterów, bo nasze drzwi choć szklane, to na samym dole są drewniane. W dodatku ładnie się zamykają, nie trzeba ich "popychać" i nie przepuszczają zimna.
    Podaję Ci link do tych drzwiczek, tyle że mniejszych, które byłyby dla Rudusia idealne. Kosztują coś ok. ponad 300 zł. Cena może wyda Ci się wygórowana, ale po swoich widzę, że warta.
    http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/drzwiczki_dla_kota/drzwiczki_dla_kota/138569#more

    Pod tymi drzwiczkami są zdjęcia i np. ktoś zamieścił takie, gdzie są drzwiczki zamontowane w szybie. Jak widzisz, te adaptery były tu potrzebne:
    http://www.zooplus.pl/customerpicturedisplay/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/drzwiczki_dla_kota/drzwiczki_dla_kota/138569

    Jeżeli jednak nie potrzebujesz, aby miały funkcję czipa, to będziesz mogła wybrać jakieś tańsze. Musisz poczytać opinie ludzi, ale nie bierz już takich tanich. One widocznie sprawdzają się w ciepłym klimacie, a przy naszych zimach.
    Tutaj jest cała lista drzwiczek z zooplus:
    http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/drzwiczki_dla_kota

    OdpowiedzUsuń