środa, 28 maja 2014

647. Consuela


Consuela 

  Tu Sąsiadka Luna. Olbrzymo zrobił dyplomy, z czego bardzo się bardzo cieszę. Obok m.in jego braci i oczywiście Mufasy dostapiłam zaszczytu bycia zaproszoną na obronę Ursusa z pędzlingu na czas na Kociej Akademii Wychowania Kociofizycznego. Mogłam podziwiać jego ponadprzeciętne łakomczuchowe talenty, a że egzamin składał się z części praktycznej i teoretycznej, to z wrażenia długo nie mogłam dojść do siebie po tym, co tam ujrzałam i usłyszałam. Bo żeby czyścić trzy miski naraz? I to w tempie torpedy? Jak dla mnie mój kudłaty Sąsiad to wybitny żarłoczny specjalista, który nie potrzebuje żadnych zaświadczeń ukończenia szkół i ta obrona to tylko formalność. Sama też studiuję na KAWK-u na wydziale sportowym ( płotkartswo) i pochwalę się, źe ja mam moje Lunowe sukcesy. Zostało mi jeszcze trochę do końca, a wiadomo kociostudia kosztują, a jeść trzeba :) Podjęłam więc dorywczą pracę u Pańci Niebieściuchów na stanowisku Czyścicielki resztek z misek! Do moich obowiązków należy czyszczenie i sprzątanie misek po Olbrzymie i Rusku, ale tylko wtedy kiedy pozostawią oni po sobie niewielkie ilości jedzenia i kiedy odejdą już od misek. Nie wolno mi wcześniej podejść. Ta Pańcia wszystko mi wytłumaczyła, a że ze mnie pojętna Kocia Panna, natychmiast wszystko zrozumiałam w mig. Wolałabym pędzlować tyle, ile jej Kocury, ale niestety tak się nie da, bo mam za płotem domek, miski i moich Ludzi , którzy mnie karmią. Nie sądziłam tylko, że te niepozorne czyszczenie sprawi, że moi ludzccy sąsiedzi nazwą mnie Consuelą na cześć pewnej Meksykanki Consueli- postaci z kreskówki Family Guy. Hmm. Tamta Consuela co prawda nie czyści misek jak ja, ale również zawodowo dba o czystość w domach i sprząta. 
  Do tego ludziowate uznały, że skoro moje imię Luna to hiszpańskie słowo, a że prawdziwa Consuela posługuje się tym językiem, do tego ma ciemne włosy i odcień skóry, to trochę przypomina im mnie. I tak oto do puli moich przezwisk, do których zaliczyć można m.in. LunaTyczkę, Umcię Tralaluńcię, czy Lunochod doszła Consuela. Hmm. Co to Ludzie nie wymyślą, nie mam zamiaru się gniewać. 
:-)

2 komentarze:

  1. Consuelo, poza tym, że rozbawiłaś mnie do łez, to powiem Ci, że w mim domku miałabyś dużą wyżerkę, bo ja jestem wielkim niejadkiem. :))
    A twoje nowe imię bardzo mi się podoba :))Rudy

    OdpowiedzUsuń
  2. Rudy, czuję, że od razu byśmy się rozumieli. Powyjadałabym wszystkie Twoje miski, tyle że jak znam życie to Twoja Pańcia zaczełaby robić to samo, co Pancia Niebieściuchów. Mam na myśli bycie strażniczką misek i chowanie przede mną większych ilości jedzonka, po czym słuchanie tej samej śpiewki, że mam swój domek i ludzi, którzy mnie karmią, a kociej damie nie przystoi jeść więcej od Olbrzyma itp....
    Luna-Consuela.

    Hahaha, :)))))

    OdpowiedzUsuń