czwartek, 28 maja 2015

734. Lincoln i KONSUMPCJA

   Oglądanie zdjęć mojego rodzeństwa sprawiło, źe zapomniałem o dniu, w którym moje ludziowate wybierały czlowieczego prezydenta. Się działo. No cóż, ja nie startowałem, Mufasa mi nie pozwolił, a poza tym miałem sporo pracy spankowej w fotelu oraz obserwacji ptactwa. Ale już kiedyś pisałem, na czym opierałaby się moja prezydentura, gdybym został wybrany. Na pewno hasło brzmiałoby inaczej, a mianowicie, że przyszłość ma na imię KONSUMPCJA :) Dosłyszałem, że niebawem rozpocznie się kampania przedwyborcza o fotel prezydenta w kraju moich Przodków, więc może tam spróbuję, choć wątpię. Nie będę miał czasu:) ale za to jeden z moich Braci nazywa się Lincoln, a nawet Mr Lincoln, więc jakby co zawsze mogę pomruczeć, że mam w rodzinie prezydenta w kocim maine coonowym futrze.
http://mediumcolor.pl/emka-8.html
Ursusie, pamiętaj też, że nasze imiona noszą pojazdy: luksusowy samochód oraz traktor. Czego chcieć więcej? Obejmijmy nasze domowe fotele i pozostańmy godnie reprezentującymi domki kanapowcami. 
Dobrze mruczysz Lincolnie.

:-)

4 komentarze:

  1. jaką rudziak ma fajną minę na tym zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się podoba, jeśli chciałabyś zobaczyć więcej zdjeć sióstr i braci Ursuska, to podałam linki pod zdjęciami i tu i pod poprzednim postem. Takie śliczne kotki, źe miło się je ogląda. :)

      Usuń
    2. dzięki :) pięknie wyrastał, w wieku 3 m-cy chyba ostatnie zdjęcia, ale piękny :) później pozaglądam do reszty (elaja)

      Usuń
  2. Piękny :) I też rudy :) . Rudy

    OdpowiedzUsuń