poniedziałek, 12 czerwca 2017

920. Ursus T.

  Słoneczna pogoda to i mniej futra na moim Olbrzymowym ciele. Ale wraz ze zmianą futra trochę się zadziało na grzbieciku i łapkach. Zwiększona produkcja kołtunów w sezonie zimowym przeze mnie, obrosła już niczym legenda. Obrosła? Hmm. Niektóre z kołtunów Ludziowate zaliczyli do zwykłych, inne do bardziej widowiskowych. Jeden z najbardziej spektakularnych z mojej tylnej łapy Pańcia określiła "classico"- chyba jej się pomyliło z klasą, po czym położyła go na mojej głowie, nie przestawając się śmiać. Pańcio widząc mnie w takiej kociostylizacji od razu powiedział: Ursus T. Dobrze wiedziałem, co oznacza T. To od Prezydenta kraju moich Przodków! Czy miał rację? Moja kocioosoba musi to przemyśleć :))) 


:)


4 komentarze:

  1. Jaki kołtunik! U kotów z krótką sierscią na szczeście tego problemu nie ma. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Mufaska nic takiego nie ma, zawsze elegancki, a do Olbrzyma futra wciąż zaglądamy. Zawsze coś się znajdzie do wyczesania albo wycięcia. Kiedyś na cześć kołtunów U. napisałam wiersz, bo mnie dobiły hehe

      Usuń
  2. No to widać, że mu futerka przybyło. ;) Zawsze piękny... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, ale futerka teraz mu ubyło, może ten ostatni koltun wyszedł z jeszcze zimowego hehe :))

      Usuń