czwartek, 4 stycznia 2018

955. Muszka tu, muszka tam :)

  Z trudem, ale jakoś przetrwałem Sylwestra i te niedobre fajerwerki. Było głośno, bałem się i stresowałem, dlatego też ukryłem się na krześle pod stołem. Ulgę przyniosło mi to, że krócej trwało strzelanie, niż w poprzednich latach. Podczas ostatnich dni moją Olbrzymową szyję zdobiła muszka, a to głównie dla Pańci, dla której wystroiliśmy się z okazji jej święta. Muszka następnego dnia zmieniła swoją lokalizację i z niewyjaśnionych przyczyn przemieściła się z mojej szyi na futrzastą głowę. Mnie bynajmniej ani to nie obchodziło, ani nie irytowało. Wywołało za to lawinę śmiechu wśród moich Ludzi 😉



Aktualnie muszka została schowana, a ja prezentuję się w konwencji futrzastej na tzw. luzie, czyli bez niczego.😎

2 komentarze:

  1. święto Pańci?? no to spóźnione najlepsze życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję:)- Pańcia po prostu obchodzi urodziny dzień po Nowym Roku i zawsze życzenia noworoczne traktuje, jak urodzinowe hehe. Kocury zaś mają być wystrojone :))

      Usuń