poniedziałek, 9 marca 2020

1081. Strażnik Bambosza


  Choć powtórzę się, to Bambosz zrobił furorę w życiu Mufasy. Niebieściuch zapomniał o świecie i ukrył się w budce przed wszystkimi. Pańcia ulokowała go z kryjówką na parapecie, aby gdy nie śpi, mógł oglądać życie za oknem.
A gdy zatapiał się w snach i harówce, nie musiał marznąć, gdyż od dołu kaloryfer podgrzewał mu łapki i futrzaste ciałko. Przyglądałem się sprawie każdego dnia, kręcąc wąsikiem na nieco egoistyczne zachowanie Niebieściucha. W końcu kocie życie nie sprowadza się jedynie do drzemek i nie kończy na przebywaniu w Bamboszu! Doszło do kociokuriozum- zacząłem niejako domagać się Ruskowego towarzystwa, pomimo mojego żywnościowego hobby i innych Olbrzymowych spraw😎 Harówki jak najbardziej, ale kiedy czas na wspólne kociarate i ganianki? W końcu postanowiłem, że zostanę strażnikiem Bambosza i regulatorem Mufasiego snu. Od tej pory zacząłem kontrolować czas spędzony przez mojego Współmieszkańca w budce. Jednocześnie zaangażowałem się ochronę Niebieściucha przed nieuzasadnionym człowieczym przenoszeniem Bambosza z kocurem w środku.
Mufasa świata nie widzi...

No, może trochę 😀

Nikt się nie dostanie do Niebieściucha, bo inaczej będzie miał, a konkretnie miała, ze mną do czynienia!


Nawet, gdy śpię, wszystko widzę i czuwam!

Nie kociompromituj się Ursusie! Nikt w domku się Ciebie nie boi, ale niech Ci będzie. Bądź sobie Strażnikiem Bambosza...
😉



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz