czwartek, 20 stycznia 2022

1226. Wielka Miska

  Często słyszymy, że nasza kocia obecność pozytywnie wpłynęła na codzienne życie domowe Ludziastych. Że wywróciła nieco ich człowieczy świat do góry nogami, wpuściła wiele humoru, wyzwoliła pewne, nieoczekiwane emocje, a nawet pozwoliła im czegoś się o sobie dowiedzieć. Co tu dużo mruczeć- sprowadziła ich do określonych ról. Do ról, z którymi niełatwo przyszło i przychodzi im się zmierzyć. Ta zaszczytna- z naszego punktu widzenia, funkcja sługi, bo o niej mowa i służenia nam na różne sposoby, powinna już dawno temu zostać zaakceptowana. Tymczasem niejednokrotnie wyczuwamy bunt! A przecież taki ich człowieczy los- wiedzieli na co się piszą, zapraszając nas do swojego świata. Każdy musi znać swoje miejsce w szeregu:) Pańcio to m.in. od lat podkuweczy i myjczy, w sytuacjach gdy „niegrzeczniuchy”, czyli pewne cosie, przyczepiają się pod nasze ogony. Gdyby nie jego konkretne działania niejednokrotnie atmosfera w domu mogłaby stać się nie do zniesienia:) Królewna Pańcia ucieka od takich spraw, ale żeby nie spoczęła na laurach, to dla jej dobra, nakazaliśmy jej dbanie o napełnianie naszych misek! Musiała przejąć obowiązki karmienia nas i zawsze trwać na posterunku, gdy usłyszy moje jęczenie, gdy głód przejmuje nad Mufasą i mną kontrolę! Udręczona naszymi fanaberiami, któregoś dnia przyznała Ludziowatemu, że zamiast jej osoby, my koty, widzimy w niej tylko coś na kształt Wielkiej Miski, odpowiedzialnej za napełnianie naszych brzuchów. 

-Tylko, gdy mnie futrzaste zobaczą, zaraz biegną i żądają otwierania puszek, saszetek itd, wykorzystują mnie, jakbym nie istniała. 

-Widocznie roztaczasz wokół siebie jakąś aurę, którą nauczyli się odczytywać. Ale Pańciu, nie przejmuj się, ja cały czas robię za koci piec kaflowy, także widzisz, nie ma łatwo- odparł Ludziowaty.




Wielka Misko, hmm to znaczy Pańciu żądamy! Jedzonko w miseczce się skończyło!

-Pańcio ratunku!

😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz