poniedziałek, 20 stycznia 2014

611. Wędka

   W domu pojawiła się niejaka wędka dla kota i od razu swoją obecnością zrobiła spore zamieszanie. O ile ja traktowałem ją jako zwykłą rzecz, o tyle Olbrzymo stracił wręcz dla niej głowę i....pędzelki :) Cały czas dopomina się, aby Ludzie biegali z nią i wymachiwali mu nią przed pyszczkiem, a on chętnie na nią poluje, skacze, wykonuje salta, obroty w przód i tył, słowem chyba dostał kota na punkcie wędki :) Hmm. Skoro zrobiła na Ursusie takie wrażenie, postanowiłem i ja się skusić. Nie pomruczę, ale rzeczywiście warto! Rewelacja. I pomyśleć, że przybyła do nas przypadkowo. Wszystko dlatego, że Pańcia musiała coś dorzucić do niedawno zamawianych żwirków,  inaczej trzeba by było zapłacić za koszty przesyłki. Pani Wędka zaś tak bardzo absorbuje Olbrzyma, że nie obyło się bez ukrycia jej przed nim. Ja wiem gdzie się znajduje, w ubraniach Pańci, ale mój koci Współmieszkaniec nie może się dowiedzieć....
http://t.zooplus.pl/shop/koty/zabawki_tunele_kota/wedki_dla_kota/133680

2 komentarze:

  1. Ja rozumiem Ursusa, bo sam, jak mam jakąś nową zabawkę to z wrażenia spać nie mogę . Potem mi się nudzi i pańcia musi się nagimnastykować, żeby mnie rozruszać :) I kupujemy podobnie, żeby było bez opłat za przesyłkę pańcia dobiera zabawki :). Rudi

    OdpowiedzUsuń
  2. Rudi, te nasze Pańcie to dobrze myślą, bo lepiej dobrać zabawkę albo cokolwiek, niź płacić koszty przesyłki :) Teraz odpoczywamy po akcji "wędka" Uff :) Ona jest dobra na rozruszanie naszych kocioosób, takźe jak masz okazję, to baw się wędką :) Mufasa.

    OdpowiedzUsuń