piątek, 11 grudnia 2015

787. W czapce

  Skoro wspomniałem o kociomodzie, to przypomniało mi się, że kilka dni temu w moje łapki wpadła jedna z czapek Pańci. Obwąchałem ją, wsadziłem w nią głowę, po czym na chwilę została włożona na moje uszka i pędzelki. A oto jak się prezentowałem:


Kociompromitacja przed Niebieściuchem!

Ja to mam "malutką główkę"... Hmm

:-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz