poniedziałek, 21 czerwca 2010

335. Wierszyk "Kocie kolory"


  Podczas wczorajszego meczu podpatrywałem  poczynania Pańci.  Harowałem w foteliku, ale tym razem na niby. Udawałem, że zamknąłem moje żółte oczy, ale tak naprawdę podglądywałem, co też moja Właścicielka wyprawia. Chyba musiała uznać, że tamten mecz nie jest za ciekawy, bo bezbramkowy, gdyż chwyciła za długopis i kartkę. Pańcio również zerkał na wybryki Pańci i nawet jest pod wrażeniem jej nowego wierszowego hobby. Pomruczę Wam w kociosekrecie, że nie znał jej od tej strony, ona także, a nasi Ludzie znają się już baaardzo długo hehe Wykorzystałem nieuwagę Pani i szybko podaję Wam Drodzy Czytelnicy, co też ona znowu nawymyślała:

Kocie kolory

Są na świecie koty białe, 
czarne, szare: 
niebieskimi zwane, 
bliskie mi i tak kochane.
Dymne, cynamonowe i van,
te trochę mniej mi znane, 
powiem Wam.
Klasycznie pręgowane i w kolorze lilii,
również najzwyklejsze w świecie bure, moi mili, 
szylkretowe i kremowe,
jak kremowe to i rude,
co umilają ludziom dni ponure,
wyrzucają z domu nudę, 
rozweselą największego marudę.
Dalej tabby, solid i color pointy
i smuteczki idą w kąty
Są też srebrne, czy srebrzyste,
także w plamki i łatki wzorzyste.
Nie sposób wymienić wszystkich kocich kolorów,
wszak dobrze wiem, że mają koty więcej walorów.

 hahaha 


A ja wciąż czekam na wierszyk dla mnie! gniew 


Kot_Ursus
5 łapek (comments)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz