środa, 11 grudnia 2013

598. Koszyk

    Idą święta, ludziowate niebawem zakupią Panią Choinkę, którą znowu przyozdobią światełkami, ozdobami i bombkami. Na te ostatnie szczególnie czekają moje Olbrzymowe łapy. Można będzie na nie czasem zapolować, a że się nie tłuką, to nasi Właściciele pozwalają nam nimi grać. Tymczasem Pańcia przypomniała sobie o koszyku, ale zanim go czymś zapełni, postanowiłem go sobie przywłaszczyć. Nie udało się, bo jakaś Futrzasta kocioosoba zajęła mi miejsce. Hmm 


Hmm, kto to widział Niebieściuch zajął sobie miescówkę i ani myślał ustąpić. 

Nagle kogoś usłyszał. Hmm, to byłem ja Ursusso!

Postanowiłem przerwać zabawę w niebieski kabelek, aby natychmiast sprawdzić, czy czasem Mufasa nie przywłaszczył sobie koszyka! 



2 komentarze:

  1. o rane, Mufiemu tylko głowa wystaje, a Urusa tylko głowa się mieści :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, rzeczywiście, chociaż Ursusik mieści się w tym koszyku http://swiat-wedlug-kota-ursusa.blogspot.nl/2012/07/474-ursusik-w-koszyku.html

    A ja się śmieję, bo koty to my mamy takie "nie w rozmiarze", że tak powiem, bo jeden malutki, a drugi wielki w porównaniu z kotami, jakie się widzi...

    OdpowiedzUsuń