sobota, 28 grudnia 2013

604.Kotlet Mufasy i jeszcze jeden

 Tu Mufasa: A czego ja mam Ci zazdrościć Olbrzymie? Mruczą, że pamięć ludzka jest dobra, ale krótka i oczywiście gdyby nie Pańci telefon, to nigdy by sobie nie przypomniała, że zdarzyły się nam jeszcze inne Kotlety. Poza "amerykańskim" utłukł się zbliżony do rosyjskiego, czyli prawdopodobnie z myślą o mnie, a drugi no cóż- bardzo przypomina Amerykę Południową! Jakość zdjęć nie za dobra, ale nie o to chodzi. Ludziowate się śmieją z tych przypadków, a my cieszymy, bo żeby móc stworzyć kotlet UrsUSA i dla mnie, to nie lada wyzwanie ;) Ciekawe dla kogo jest dedykowany ten południowoamerykański? 






A tak w ogóle to jesteśmy z Panią Justyną!

2 komentarze:

  1. a Pańcia od kotów odpoczywa w dalekich krajach? :) Mufi i Ursusie, piękne powitanie zgotujcie wracającym!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, hehe jesteśmy z kotami, no powiedzmy, że przebywamy w Kotonolulu :))

    OdpowiedzUsuń