piątek, 18 kwietnia 2008

76. Dlaczego Mufasa jest Mufasą?

 Zastanawiałem się ostatnimi czasy, dlaczego Niebieściuch nosi takie imię, a nie inne. Genezę mojego imienia opowiedziałem Wam w pierwszej notatce, dlatego gdyby ktoś nie jeszcze nie wiedział, zachęcam i zapraszam do poczytania;)
    W przypadku Mufasy nie było tak spektakularnie, jak w moim. U Niego zadziałała kolejność alfabetyczna, czyli inaczej mrucząc Pani Hodowczyni, z hodowli Maskotka Carów*PL, nowourodzone Kociątka nazwała imionami rozpoczynającymi się na literkę "M". A to dlatego, że wcześniej nadała poprzednim miotom imiona na "K" i "L", a nastepnie przyszedł czas na mioty "N" i "O" itd.
    Wśród nich był Mufasa i  znana Wam już Mia. Był też Maverick, pomiędzy którym a Ruskiem nasza Pani musiała dokonać wyboru. Gdyby zdecydowała wtedy inaczej to nie wiadomo, czy dziś ze mną bawiłby się i ganiał właśnie Maverick. Stało się inaczej, Pani kierowała się jej pierwszą myślą, wskazując na Niebieściucha.
     A dlaczego imiona na literę "M"?
 Literka w miocie pozwala zachować porządek alfabetyczny. Chodzi tylko o taką jakby ewidencję, gdyż każde z Kociąt musi posiadać imię, które zwykle bywa tymczasowe. Potrzebne jest ono do rodowodu. Nowi właściciele Kociątek zabierając je do nowego domku, oczywiście mogą nazywać je, jak chcą. Hodowcy im nie zabraniają, można więc wołać do Futrzaka nowym imieniem. Ja też nazwany zostałem  początowo Bay Saylor, a potem moi Państwo zmienili mi imię na Ursus;) Zresztą, jak zapewne pamiętacie, Kot ma trzy imiona, jak nie więcej, (notatka nr 33). 

    Wracając do miotu "M" to Mufasa został tak nazwany przez  Panią Hodowczynię, czego nasi Właściciele już nie zmienili. Uznali, że te imię będzie odpowiednie dla Niebieściucha. Może chcieli mu też wynagrodzić miesięczne opóźnienie Jego odbioru? Chyba tak. Rusek musiał czekać jeszcze jeden cały miesiąc na naszych Państwa, ponieważ oni nie mogli wcześniej po Niego przyjechać. Podczas gdy Rodzeństwo Ruska już dawno rozjechało się do nowych domków, Niebieściuch mieszkał jeszcze w hodowli. Buu. Przy odbiorze Państwo zauważyli, że Mufi pięknie reaguje na swoje imię i zamiast mu je zmieniać i szukać czegoś nowego, postanowili zostać przy Mufasie;)
    Dopiero potem Pani się przypomniało, że tak miał na imię pewien Lew ze znanej Bajki pt."The Lion King" (Król Lew) i spodobało jej się. 





Fot. http://en.wikipedia.org/wiki/Mufasa

(Mufaso, tu Lew Mufasa, bądź dzielny i waleczny i nie daj się Ursusowi!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz