wtorek, 4 sierpnia 2009

238. Próba przejęcia tronu Mufasy


 Nieudany casting w Kocioliwood spowodował pogorszenie się mojego Ursusikowego nastroju. Z musicalem wiązałem spore nadzieje, gdyż w przerwach pomiędzy treningami kociarate, ćwiczyłem śpiew, a potem taniec z parasolką. W drodze powrotnej do domku nie odzywałem się do Ruska, gdyż nie mieliśmy sobie nic do pomruczenia. W dalszym ciągu nie możemy uwierzyć w nasze niedojrzałe zachowanie i postępowanie podczas występu przed komisją. Uznałem, że to wszystko wina mojego Współmieszkańca, gdyż to on mnie sprowokował do tej  bezmyślnej bijatyki, majtając mi przed oczkami swoim chudym ogonem. Mufi natomiast zaprzeczył jakoby On miał na celu doprowadzać mnie do kociego szału. No i pokłóciliśmy się.
   Postanowiłem, zaraz po przybyciu w progi domowe na złość Niebieściuchowi, opanować i zająć tzw. tron Króla Mufasy, z którego miałem nadzieję się uspokoić, wyciszyć, a także spojrzeć na wszystko z innej perspektywy. I przyznam, że mi się spodobało. 
  
Co prawda dziwne projektuje się kanapy, skoro ja Olbrzymo nie jestem w stanie zmieścić się niej, jak należy. Siedząc sobie w tym czerwonym kocim mebelku, jednocześnie harując i obserwując poczynania Ludzi podczas konsumpcji kolacyjkowej, wpadłem na genialny pomysł, aby przejąć rządy w domku i od tej chwili zasiadać na tronie każdego dnia. Jest tylko jeden problem, trzeba pokonać Niebieściucha w pojedynku. Trzeba też zastosować wszelkie kocie techniki i sztuki walki, tak aby łatwo oddał mi władzę w łapki. Bo ile będzie kierował naszym gospodarstwem domowym? Kto to widział, żeby taka mała Niebieska Kreatura miała przewagę nade mną Ursusikową Kociobistością...Hmm. Obmyślę dziś plan działania, a tymczasem posiedzę jeszcze na tronie. Jedynie korony mi brakuje.... W końcu jestem także Lwem, tylko takim minaturkowym luzak !
  
Kot_Ursus
30 łapek (comments)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz