niedziela, 23 sierpnia 2009

245. Dzieje historii Kociopolski, cz.2


  Przyznam, że zainteresowała mnie historia Kociopolski i mało tego czytam, analizuję, snuję przemyślenia na jej temat i zgłębiam jej tajniki. Próbuję wczuć się w rolę i spojrzeć na świat oczami zarówno kota pańszczyźnianego, jak i kocioszlachty czy kociego króla. Poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, dotyczące polityki wewnętrznej króla Ursusa Łakomego I* oraz Ursusa Łakomego II, a jednocześnie utożsamiam się z tymi dwoma władcami i w pełni podzielam ich rządy luzak . Zastanawiam się, skąd w polityce króla Ursusa Pobożnego nakaz zawierania kocich ślubów i noszenia kółek na pazurkach. Postanowiłem, że wszelkie niepewności i obawy, wyjaśnię z Pradziadziem Pavarottim za pomocą mojej malutkiej komórki, ukrytej w kieszonce mojego kudłatego futerka, a dzięki której odbędę interesującą dyskusję na temat kociohistorii.
 Tymczasem nocą, kiedy nasi Ludzie oraz Mufasa już spali, wyciągnąłem książkę z mojej tajnej biblioteczki i wyczytałem, że:

Po śmierci Ursusa Łakomego II, który zginął z łapek kociocarskiego wojska, a który to doprowadził do zachwiania się polityki wewnętrznej przez przejedzenie narodu, natychmiast włądzę objął jego jedyny syn: Ursus Wąsaty. Król ten szczycił się opinią stratega, a swojej polityce położył nacisk na powiększenie Królestwa Kociopolskiego. W czasie panowania jego ojca, siejącego coraz to większe objadanie się, Ursus Wąsaty, nie zgadzający się z polityką państwa żarłocznego Ursusa Łakomego II, postanowił wystąpić przeciwko ojcu. W tym celu zaczął nieczystą grę z nim i działał na dwa fronty. Z jednej strony rzekomo wspierał coraz to nowsze pomysły kulinarne oraz maszyny pędzlujące żywność, a z drugiej organizował potajemne i podziemne zebrania niezadowolonej części kociego ludu. Wysłuchiwał wiele opinii i sprzeciwu kocich chłopów i kocioszlachty, a kiedy zaskarbił sobie coraz to liczniejszą grupę kotów, a przede wszystkim ich zaufanie, utworzył tajną kocią armię. To był początek końca epoki państwa żarłocznego, zgadzają się kociohistorycy. Kiedy więc car Mufasa Cierpliwy oraz jego wojsko wkracza na teren Kociopolski, nie spodziewając się niczego, zostaje w szybkim czasie pokonany przez kocią armię Ursusa Wąsatego i ginie na polu bitwy. Natomiast kocia caryca Muffina Drobna trafia do niewoli, gdzie po niedługim czasie umiera. Wąsaty ma w planie powiększyć Królestwo Kociopolskie, co dość szybko mu się udaje. Do wschodniej granicy Kociopolski zostają przyłączone połacie ziem kociorosyjskich, ciągnących się aż po KotAlaskę, którą w późniejszym czasie zostanie sprzedana USA. Wąsaty ma wizję zdobycia niezamieszkanych ziem Kotanady i wschodniego wybrzeża USA, co udaje mu się dopiero u kresu jego życia. W efekcie Królestwo Kociopolskie rozciąga się od Morza Kociobałtyckiego, przez całą kociocarską Rosję, łącznie z KotAlaską, do tego posiada sporej wielkości pas Kotanady, kończąc na kotamerykańskim stanie Maine. Zdobycia takiego ogromnego terytorium, a także odsunięcia kocich carów od władzy nie wyobrażał sobie nawet sam Ursus Wąsaty, kiedy objął tron. Warto też nadmienić, że kocia armia zwiększyła liczebność z kilkuset kocich żołnierzy do miliona, a Wąsatego wiele lat po jego śmierci, kociohistorycy nazwali również Ursusem Wielkim...."

Moi drodzy Czytelnicy, czy ja dobrze czytam? Czy kiedyś Króleswo Kociopolskie sięgało od Morza Kociobałtyckego do stanu Maine w USA? Jeśli tak, to czy jest szansa, że noszę w sobie namiastkę polskiej krwi?
Muszę tę kwestię omruczeć z Pradziadziem. luzak

*- Ursus Łakomy to Ursus Łakomy I. Zapomniałem wstawić "I" ważniak 
Kot_Ursus
38 łapek (comments)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz