czwartek, 10 stycznia 2008

35. Ursusowe imiona,,,


   Pamiętacie wiersz Pana Eliota pt."Imiona kotów"(The Naming of Cats)? Nawiązując do niego właśnie przypomniało mi się, że zapomniałem podzielić się z Wami pewną informacją. Okazuje się, że przynajmniej w moim i Mufasy przypadku, imiona, jakim zostaliśmy nazwani, nie są jedynymi, jakie słyszymy, kiedy nasi Ludzie z nami rozmawiają. Mamy ich więcej, niż tylko Mufasa i Ursus. Jak to możliwe?
    Często słyszę, kiedy nasza Pani  lub Pan wołają do Niebieściucha, oprócz wspomnianego wyżej Mufasy, kolejno: Mufi, Miciusi, Miciuśka, Gudża, Docent, Profesor. Do mnie zaś: Ursusik, Doktor Kołtun, Traktor, Rolnik, Żarłoczek, ostatnio nawet Gruby,  "6,1"to niby przez moją wagę. 
    Czy aby nie za dużo tych imion? Na które mam reagować? Robią mi tylko zamęt w głowie i aż się boję, że zachoruję na jakieś rozdwojenie jaźni, cokolwiek to jest. (Słyszałem w telewizji).
    Ciekawy jestem, czy inne koty mają takie problemy jak Ja i czy rzeczywiście posiadają wiele rodzajów swojego imienia?
Z imieniem powinno się utożsamiać, powinno pasować do mojego charakteru. A co ja mam powiedzieć, jeśli mam ich przynajmniej siedem? Przyznacie, że niektóre z nich są bardzo wyszukane i nie zaliczyłbym ich do takich przeciętnych, np. Doktor Kołtun. Niektóre zbyt trywialne...np. Rolnik czy Gruby.
    "Ale imieniem trzecim kot sam się zwykł nazywać"
    To prawda, nigdy nie zdradzę Wam mojego tajnego imienia, ani Rusek tego nie zrobi, ani nie powinien tego zrobić żaden inny przedstawiciel  naszego gatunku. Mam nadzieję, inaczej stanie się zdrajcą! 

 

"Gdyś czasem spostrzegł, że w głębokiej medytacji
Twój albo inny kot w dal patrzy w zamyśleniu
To wiedz: ta kontemplacja jest z jednej zawsze racji:
On myśli, myśli, myśli, myśli o Tamtym swym Imieniu,
O swym zmyślnym, wymyślnym, przemyślnym,
Niedodomyślnym,
Utajonym, niedosięgłym, najbardziej własnym Imieniu".

    Co tu więcej pisać, wiersz sam daje jasną i precyzyjną odpowiedź. Mądry ten Pan Eliot. A Wy Inne Koty macie wiele imion, niż jedno jedyne? Michalina ma. Już wiem. Niech ma się dobrze!

P.S. Dowiedziałem się, że ludzie też posiadają więcej niż jedno imię...Dziwne. Moja Pani ma ich aż trzy, podobnie mój Pan. Podobno te trzecie to z Bierzmowania. A czy Ja będę bierzmowany? Nie słyszałem, żeby się zanosiło. Mufasa też nic nie wie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz