niedziela, 23 grudnia 2007

25.Szpiedzy Boga to my...i Ursus też


Bajka o kotach
To nie ściany
to koty mają uszy
czworonożni agenci
Pana Boga
zesłani na ziemię
aby szpiegować Adama
przymilnym ocieraniem
grzbietów
wkradają się w łaski
naszych chałup
nic nie mówią
podsłuchują
najskrytsze szepty
nie ujdą kociej uwadze
wszędzie ich pełno na kolanach
za uchem pod nogami
gdy je wyrzucamy podsłuchują
za drzwiami sieni
w nocy koty włażą pod łóżka
zapalają czerwone latarnie oczu
i w ich blasku
wszystko skrzętnie spisują
(notesiki chowają rano do mysiej dziury)
*
a potem na sądzie ostatecznym dziwimy się
skąd Pan Bóg o nas wszystko wie.
Józef Baran


    Po moich przeżyciach związanych ze zdobywaniem "lodowo-zimowej" wiedzy postanowiłem  napisać coś z innej beczki. O tym, jak my koty  "donosimy" na Was ludzi... 
    Chciałem Wam moi drodzy powiedzieć, a właściwie pomruczeć, że jeśli macie w domu kota lub koty to nie denerwujcie się na nas, za to że szpiegujemy na Was, naszych kochanych właścicieli, dla Pana Boga. Ten wiersz pokazuje, że tak właśnie czynimy. Staramy się zapisywać dobre informacje, ale nie możemy zignorować Waszych złych uczynków, kiedy coś nabroicie. Myślicie, że my tylko interesujemy się miską, posłankiem, myciem i pieszczotami? O nie! Tu mała zmyłka i zaskoczenie. Wszędzie czyha pełno pułapek, więc uważajcie.
    Obserwujemy Was zazwyczaj "z góry" np. budki drapaka albo "z boku",
np. z koszyczka w kącie pokoju. Sprawdzamy, jak wyrażacie się o sobie, czy jesteście  wrażliwi na los zwierząt, czy szanujecie przyrodę i siebie nawzajem, czy bronicie wartości, kiedy ktoś Was atakuje. Notujemy i kontrolujemy.
    Mój notesik  jeszcze niezbyt zapisany, nawet do połowy mu brakuje, gdyż krótko żyję na tym świecie. Przez siedem miesięcy, ile mógłbym naskrobać? Moje łapki coraz większe i coraz trudniej utrzymać mi w nich pióro, więc to też mnie ogranicza. Ale Mufasa za to pisze codziennie, gdzieś tam w zaciszu łazienki na pralce, na której ostatnio znalazł sobie wygodne miejsce albo w szafie 

naszych Państwa.... Ciekawe, co on takiego notuje?


 Sąsiadka Filemoncia przesiaduje na parapecie, czasem pod kanapą...i rejestruje wszystko co się da....na wszelkich ludzi. Popatrzcie  na zdjęcie, jak Ona węszy.... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz